26-02-2005,Od: Morinaes morinaes@o2.pl
no cóż skrzypce które są robione fabrycznie są raczej słabe - nie wyrobią się w vivaldim - aczkolwiek ktoś może potrzebować do np gamek lub piosenek. dla mnie skrzypce robione fabrycznie są złe. i dla mnie to skandal
03-07-2023,Od: Ben
Nie koniecznie fabryczne są słabe. Nie wolno uogólniać. Wszystko bowiem zależy od zastosowania, oraz poziomu cenowego, bo im wyższa cena tym lepsze drewno i więcej roboczogodzin, czyli dokładniejsze wykonanie.
Na czym polega pewna przewaga skrzypiec fabrycznych nad podstawowymi lutniczymi? Otóż lutnik samodzielny, który robi skrzypce od początku do końca, poświęca około 100 godzin pracy na jedne skrzypce. Każdą czynność wykonuje więc tylko kilka razy w ciągu roku. Natomiast w fabryce te same czynności są rozdzielone na 20 etapów i na 20 lutników, z których każdy specjalizuje się w konkretnym elemencie. Jeden drąży płytę, inny wycina, inny rzeźbi ślimak, kolejny lakieruje. A więc ci ludzie wykonują swoją czynność, w której się specjalizują, kilkadziesiąt razy częściej w ciągu roku niż lutnik samodzielny. Dochodzą więc do większej wprawy, to logiczne. Mogą to robić i szybciej i dokładniej i efektywniej. Wystarczy spojrzeć jak sprawnie to przebiega w fabryce Stentora: https://youtu.be/0SvfNhMlnBE?t=108
I teraz wracamy do kwestii budżetu. Jeśli w fabryce zamówimy skrzypce z tandetnego drewna 10 razy tańszego i ograniczymy budżet roboczogodzin ze 100 do 10, to wyjdzie tandeta za 300 zł. Ale jeśli zamówimy w fabryce skrzypce droższe, na które przeznaczy się drewno za 800 zł i zamówi ponad 50 godzin pracy, to efekt końcowy może być równie dobry jak przypadku skrzypiec lutniczych. Takie skrzypce wyjdą o połowę taniej niż lutnicze, na poziomie 5 tys zł, ale dzięki wspomnianej wprawie i efektywności pracy mogą być równie dobre, zwłaszcza do celów gdy amatorskiej.
Natomiast jeśli ktoś chce grać w przyszłości zawodowo i występować, to poniżej 10 tys zł nie ma czego szukać na etapie nauki, a przy wykonywaniu zawodu musi to być instrument jeszcze wielokrotnie droższy i zapewne lutniczy, jednak już nie od byle jakiego lutnika, tylko od lutnika artysty wysokiej klasy. Pamiętajmy że lutnicy są bardzo różni. Wybitni pokroju Stradivariego, ale też zdarzają się solarze strugający toporne skrzypce bez specjalnej wartości artystycznej. Fabryka czy manufaktura jednak gwarantuje pewien poziom, aby tylko nie wybierać najtańszych modeli zabawkowych czy dekoracyjnych.
Twoja odpowiedź |