Forum

17-11-2020,Od: Małgorzata
A co Pan sądzi o gitarze Yamaha C 40? Czy warto ja kupić i czy posiada ja Pan w swojej ofercie?

17-11-2020,Od: Jarek
Tak, jest całkiem w porządku. Ta marka zawsze trzyma poziom. Ale to jednak sklejka, gdzie w podobnej cenie dostaniemy inne gitary z przodem z litego drewna i z kluczami wyższej generacji. Wystarczy porównać na zdjęciach osadzenie osi ślimaków przekładni. Nawet taka za 450 zł ma ulepszone łożyskowanie kluczy, a do tego regulowane zakrzywienie gryfu, które pozwala na bardziej optymalne, wygodne ustawienia. Gitara bez regulacji gryfu jak raz się wypaczy, to już nic nie da się zrobić. Jeśli gryf będzie za płaski lub wypukły, to trzeba ustawiać bardzo wysoko struny, żeby nie brzęczał początek gryfu. Jeśli wklęsłość jest za duża, to tak samo struny muszą być wysoko, żeby grały normalnie dalekie progi. Nawet pół milimetra ma ogromne znaczenie. W gitarze z regulacją możemy ustawić podłużną wklęsłość gryfu optymalnie i doregulować po sezonie grzewczym, czy po zmianie strun.
Także sposób dystrybucji preferuje gitary polskich marek. Raz, że wspieramy swoich, a dwa, że można zmieścić w cenie prace regulacyjne i dodatki. Gitary firmowe na dystrybucjach selektywnych, ograniczają konkurencyjność. Nieliczne molochy z umowami dostają duże fory, a lutnicy i małe firmy rodzinne, które podchodzą ze szczególna troską do przygotowania instrumentów, często nie mogą już nic od siebie dołożyć, bez znacznego podniesienia ceny. Dlatego choć sama marka i gitara dobra, to jednak ogólna wartość w odniesieniu do ceny raczej przemawia za innym wyborem. Także ze względu na struny. Od wielu osób słyszy się narzekania na fabryczne struny startowe w gitarach markowych, a przykładowo Everplay zakłada francuskie Savarezy, które świetnie stroją i brzmią, już w modelach od 450 zł.


Twoja odpowiedź
Imię:
Wiadomość:

Prosimy pozostawić puste:
Liczba do wpisaniaWpisz liczbę
(anty-spam):