Forum

14-04-2020,Od: ?
Witam, kupilam córce skrzypce salvatini za dość okazyjna cenę, niestety początkujący muzykant nie luzowal włosia, bardzo naprężony smyczek spał w futerale, jak podejzewam,albo się mylę, przyczynilo się do tego, iż pręt smyczka tak się wypaczył,po naprezeniu włosia cały pręt do niego przylega. Czy smyczek można jakoś uratować w domowych warunkach? W mojej miejscowości o dobrego lutnika trudno.. Dziekuje

14-04-2020,Od: Jarek
To może świadczyć o rozeschnięciu, czyli przechowywaniu w zbyt suchym powietrzu. Typowy mankament mało używanych instrumentów. Jeśli zaszkodziło smyczkowi, to i skrzypce pewnie ucierpiały. Trzeba obejrzeć czy są jakieś rozklejenia, pęknięcia i wypaczenia elementów. Mogła się zmienić cała geometria.
Co do smyczka, to na obu końcach są drewniane kliny. W suchym powietrzu kurczą się i włosie mogło się wysunąć. W domu raczej trudno będzie je oprawić ponownie, a koszt u lutnika może być zbliżony do ceny nowego smyczka, czyli około 90 zł. https://www.youtube.com/results?search_query=violin+bow+rehair


Twoja odpowiedź
Imię:
Wiadomość:

Prosimy pozostawić puste:
Liczba do wpisaniaWpisz liczbę
(anty-spam):