Forum

27-03-2020,Od: Magdalena
Witam, mniej więcej we wrześniu zamówiłam od Państwa skrzypce, dokładnie Ever Play 6xx. Sprawowały się świetnie, ale dzisiaj próbowałam je nastroić i przy jednej strunie kołek po naciągnięciu wracał na miejsce. Dźwięk był znacznie niższy niż powinien, więc w pewnym momencie podkręciłam mocniej, aż nagle struna w powietrze. Stąd mam parę pytań. Jakie struny były oryginalnie w tym modelu skrzypiec, jeśli mają jakąś nazwę? I czy da się gdzieś dokupić osobną strunę, czy to w ogóle się opoaca, czy jednak najlepiej cały pakiet strun? I które by Państwo polecili, żeby były jednak lepsze niż te z tego modelu, skoro i tak muszę kupić nowe, i służyły dłużej, ale dla osoby dosyć początkującej z około 7-miesięcznym doświadczeniem? Co mogło być też przyczyną tego zerwania struny i co zrobić, aby się to nie powtórzyło w przyszłości? Dodam, że była to struna D, więc, niestety, nie wykorzystam w tym przypadku gratisowej struny otrzymanen przy zakupie.

Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia :)

27-03-2020,Od: Jarek
Witam, Przy strojeniu nie kręcimy kołkiem tak jak w gitarze, bo nie ma tu przekładni ślimakowej. Trzeba powolutku przekręcać i jednocześnie wciskać, jakby się chciało śrubę wkręcić, bo to jest zwykły tradycyjny klin. W powietrzu ekstremalnie suchym, jakie jest w ostatnich tygodniach, drewno się kurczy. Jeśli kołek zrobi się mniejszy, nawet o dziesiąte części milimetra, to naturalne, że klin puszcza i trzeba głębiej dopchnąć.
Trzeba na prawdę grubo przesadzić z wysokością dźwięku i naprężeniem, żeby aż zerwać strunę D. Jednak z drugiej strony, na strunach metalowych, przekręcenie kołka dosłownie o milimetr, już może zmienić dźwięk nawet o pół tonu. Trzeba bardzo powolutku i obserwować tunerem. Przekręcenie kołka nagle o ćwierć obrotu na naprężonej strunie, to prawie gwarancja jej zerwania. Dlatego kołkami naprężamy wstępnie w pobliże właściwego dźwięku, a dalej już mikrostroikami.
Struny fabryczne nie występują w wersji detalicznej, bo trochę innych właściwości oczekuje się od pierwszego kompletu, który przechodzi długi transport i magazynowanie. Najtańsze komplety można kupić za 20-50 zł, średnie za 80-200 zł, a bardzo dobre to nawet powyżej 300 zł. Im droższy komplet, tym większa precyzja, lepsze materiały i właściwości. Ale przy nieumiejętnym strojeniu spora strata. Za to na nylonach trudniej zerwać, bo nylon ciągnie się i praca kołka nie musi być aż tak precyzyjna. Więcej ruchu wymaga dociągnięcie do danego dźwięku.
Podsumowując mogę zaproponować za 8 zł samą strunę D najbardziej podstawową, można rozważyć komplet Sandnera za 36 zł, albo już kupić trochę lepsze, np. Tonica za 120 zł. Ceny wszystkiego pewnie będą rosnąć w miarę drukowania pieniędzy i dewaluacji złotówki. Na razie jeszcze większość jest po staremu.


Twoja odpowiedź
Imię:
Wiadomość:

Prosimy pozostawić puste:
Liczba do wpisaniaWpisz liczbę
(anty-spam):