30-09-2019,Od: Witold
Witam, a co Pan sądzi o skrzypcach Sandner serii MV?
30-09-2019,Od: Jarek
MV4 to współczesna replika Antonio Stradivariego 1718 w cenie 3500 zł za zestaw. Całkiem dobrze wyceniony instrument i najlepszy model z tej fabryki. Działa selekcja pozytywna zarówno doboru materiałów, jak i najlepszych pracowników. A do tego mają więcej roboczogodzin niż na podstawową produkcje masową, więc mogą lepiej dopracować instrument. Mocna klasa uczniowska, lub instrument docelowy dla grających amatorsko.
30-09-2019,Od: Witold
A model MV2?
30-09-2019,Od: Jarek
Niższy model, ale wygląda że nie ma już go w ofercie.
01-10-2019,Od: Witold
Ok, rozumiem. A jak w bezpośredniej konfrontacji wypadają właśnie Sandner MV4, Madame Buterfly i Cremona SV800 ?
01-10-2019,Od: Jarek
Wybierałbym między MV4, a Butterfly. Są podobne jakościowo, a szukając na siłę subtelnych różnic obstawiam, że MV4 będą pewniejsze i stabilniejsze mechanicznie, dobre do dynamicznej gry. Butterfly raczej delikatniejsze, lekkie, smukłe i wrażliwe. Pewnie szybciej się rozegrają i mogą lepiej pasować na damską rękę, do spokojniejszego repertuaru.
01-10-2019,Od: Witold
Generalnie, właśnie o spokojniejszy repertuar chodzi, romantyczny, śpiewny, łagodny w brzmieniu, relaksujący, bez popisów technicznych, bo na to już za późno. Czyli bardziej Buterfly?
01-10-2019,Od: Jarek
To raczej ogólna tendencja, że duże fabryki stawiają bardziej na powtarzalność i trwałość, żeby nie mieć kłopotów, a mniejsze starają się wycisnąć maksimum z każdej sztuki, co czasem ma swoje skutki uboczne. Różnice są jednak trudne do wychwycenia w ramach podobnej ceny. Trzeba by porównać ze sobą bezpośrednio dwa konkretne egzemplarze, w tym przypadku jedne z Krakowa, drugie z Poznania, a i tak wnioski mogły by nie być oczywiste. Bywa tak, że instrument lżejszy, obrobiony na mniejszą grubość zachwyca na starcie, ale po roku lub dwóch sytuacja może się odwrócić, gdy instrument nieco masywniejszy rozegra się, a ten delikatniejszy zacznie kaprysić. Zależy też sporo od warunków otoczenia (wilgotność). Zimą mogą grać lepiej jedne, a latem drugie. Na poziomie amatorskim są to jednak różnice mało znaczące. Nie jest wielkim błędem wybieranie po wyglądzie i cenie, bo brzmienie ostateczne ujawni się dopiero po czasie, w konkretnych warunkach, na docelowych strunach. Jakość tych brzmień w ramach danej klasy cenowej będzie generalnie podobna. Nie spotkałem się z przypadkiem żeby jakieś tanie skrzypce nagle zabrzmiały tak dobrze jak drogie. Jak robiliśmy testy w ciemno, to nauczyciele potrafili posortować instrumenty na słuch od najsłabszych do najlepszych i pokrywało się to z rosnącą ceną. Natomiast powyżej 2 tys. zł to już te różnice nie są tak oczywiste i dochodzą kwestie gustu. Jeden nauczyciel może postawić na MV4, a inny na Butterfly.
Twoja odpowiedź |