Forum

13-09-2018,Od: Tobiasz
Witam. Ostatnio zakupiłem u Pana gitarę Fender ESC105. Z gitary jestem bardzo zadowolony, mój egzemplarz jest świetnie wykonany, może nie perfekcyjnie ale wiadomo to gitara za 500zł więc cudów nie oczekiwałem, ale do nauki jest świetna. Co prawda uczę się dopiero od dwóch dni, ale już "My Hearts will go on" grane fingerstyle'm zaczyna brzmieć tak, że jak ktoś mnie odwiedzi od razu rozpoznaje melodię :) a i na akordach próbuję coś zagrać. Jest tylko jeden "problem", mianowicie mimo Pańskich korekt instrumentu struny bardzo piją w palce. Staram się nie ćwiczyć do granic wytrzymałości, ale każdy wie jak jest na początku, kiedy słyszymy że coś wychodzi nie zwracamy uwagi na ból i gramy dalej a później palce mało nie eksplodują. I tu mam pytanie: ćwiczyć dalej regularnie ale nie za długo czy zmienić struny? Jakie struny do tej gitary może Pan polecić? Najlepiej miękkie, odpowiednie do nauki. Myślałem o jakichś D'addario do 100 złotych, co Pan myśli? Pozdrawiam

14-09-2018,Od: Jarek
Gitara jest po regulacjach ekstremalnie miękka. Palce po prostu przyzwyczają się po pewnym czasie. Dalsze obniżanie i zmiękczanie skończyło by się problemami z dźwiękiem. Zbyt miękkie sflaczałe struny słabo stroją i pobrzękują, a gitara traci brzmienie.
Dlatego proponuję obniżyć strojenie o jeden lub dwa półtony na pewien czas. Można też stosować kapodaster na I lub II próg, co przywróci normalny strój, ale już przy strunach nie tak mocno napiętych.
Gdy ja się uczyłem wiele lat temu nie było tak miękkich gitar. Krew z gryfu wycierałem czystą szmatką i grałem dalej. Oczywiście nie radzę tej metody, ale generalnie po miesiącu ćwiczeń, nawet niezbyt forsownych, opuszki utwardzą się. Klasyk i tak jest łagodny, bo struny mają większą średnicę i tylko 40 kg naciągu. W akustyku 70 kg i cieńsze wrzynające się struny.


Twoja odpowiedź
Imię:
Wiadomość:

Prosimy pozostawić puste:
Liczba do wpisaniaWpisz liczbę
(anty-spam):